Przy pierwszej okazji, jadąc na południe krajową "siódemką" skręciliśmy przed Kielcami w lewo, aby to miejsce na własne oczy zobaczyć. Okazało się, że jest co najmniej bardzo warte obejrzenia. Poszukiwacze Przygód! Dziękujemy za inspirację, i to jaką!
Czytaj więcej: Dąbrowiecka Góra Skansen Forteczny
Mur oporowy opasywał hutę, której budowa miała być przyczynkiem do rozwoju Staropolskiego Okręgu Przemysłowego pomysłu Stanisława Staszica. Prace nad nią rozpoczęły się w 1824 r. Zakład miał produkować rocznie 5100 ton surówki żelaza, czyli tyle, ile wszystkie huty Królestwa Kongresowego łącznie. Można tu zobaczyć pozostałości wielkiego pieca, które robią duże wrażenie i dają pojęcie o skali planów uprzemysłowienia ówczesnej Polski. Są tutaj resztki węgielni i hali przygotowania wsadu, układ wodny oraz dom zawiadowcy zakładu. Pierwotnie miało tu powstać pięć wielkich pieców, jednak budowę przerwały powódź z 1828 roku, która zniszczyła ogroną tamę mającą zapewnić wodę na potrzeby huty oraz wybuch Powstania Listopadowego (1830-1831) i upadek Powstania Styczniowego (1832-1862).
Projekt nowego kompleksu w Bobrzy wykonał w latach 1826-27 Radca Górniczy w Rządzie Królestwa Polskiego Fryderyk Lampe profesor Szkoły AKademiczno-Górniczej na polecenie ministra skarbu F. K. Druckiego-Lubeckiego.
Czytaj więcej: Szalony zamek Besiekiery
Zakład, który miał tu powstać był pomyślany jako element skarpy naturalnie opadającej ku dolinie rzeki Bobrzy. W obrębie muru miały powstać trzy małe piece do wstępnego prażenia rudy, dwie węgielnie, w których zgromadzony miał być węgiel drzewny do opalania pieców, hala namiarów, w sąsiedztiwe składy na rudę oraz place na wapień topnikowy używany w procesie hutniczym i place na rudę. Dalej równolegle do długiej hali odlewni miało stanąć szeregowo pięć wielkich pieców o niespotykanej dotąd wysokości 18 metrów.
Ludzie mieli z kolei zamieszkać w osiedlu, na które miały się składać dwa domy mieszkalne, cztery czworaki. Projektowano także cztery stajnie. Do roku 1830 wykonano część budynków i mur oporowy, kanały górny i dolny oraz osiedle i fragment tamy.
Czytaj więcej: Fort Beniaminów
Prace przerwała powódź z 1828 roku, która zniszczyła budowaną tamę zniszczyła, a powstania styczniowe i listopadowe zatrzymały inwestycję. Na tym terenie rozegrała się 10 czerwca 1863 r. jedna z ostatnich bitew Powstania Styczniowego pomiędzy 950-osobowym oddziałem gen. Dionizego Czachowskiego z pokonanymi w jej efekcie Moskalami gen. Czengerego. Kolejno były tu: rządowe zakłady kowalsko-metalowe i gwoździarnia, warsztaty kowalskie, tkalnia Płazińskich na 30 warsztatów, a od lat 50. ubiegłego wieku do końca lat 80. działały tu Zakłady Dziewiarskie. Zakładu hutniczego nigdy nie dokończono.
Cały kompleks został w 1965 roku wpisany do rejestru zabytków (nr rej.: A.419/1-5 z 20.12.1965), w końcu 2005 roku obszar wykupiono z rąk prywatnych, ma tutaj powstać zrewaloryzowany i odrestaurowany kompleks turystyczny.
Czytaj więcej: Tajemnicze tunele w Rabce
Mijamy restaurację w dworku i już jesteśmy na ulicy - a jakże - Stanisława Staszica, u stóp jego chluby. A może po prostu wystarczy kliknąć w Mapy Google? A na miejscu? Zaparkowaliśmy w cieniu, pod drzewkiem na zjeździe. Ale można także podjechać do mostku i przed nim skręcic w prawo - jest tam pole piknikowe nad jeziorem. Warto skorzystać. Zwiedzanie za darmo.
Zobacz zdjęcia z naszej wycieczki:
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Gigantyczny mur oporowy
W Bobrzy w oczy rzuca się gigantyczny mur oporowy opasujący sporą połać terenu. Zbudowany z wapieni ma wysokość do 15 metrów i szerokość od 3,5 do 5 metrów. Masywna konstrukcja jest załamana pod kątem prostym nad pobliską strugą i sięga jednym końcem aż do nieodległego stawu, ciągnąc się na oko przez około 400 metrów. Dzięki komentarzom czytelników wiem, że dokładnie to około 520 metrów - pół kilometra!. Co odważniejsi turyści urządzają sobie spacery koroną muru. Konstrukcję, w której pochyłej powierzchni umieszczone są liczne wnęki, upodobały sobie pustułki. Liczne gniazda tych sokołów są na przełomie wiosny i lata zamieszkałe. Dorosłe ptaki co jakiś czas podlatują do otworów w murze. Słychać wtedy pisklęta domagające się głośno pokarmu, zaś widok ten może zainteresować miłośników ornitologii i przyrodniczej fotografii.Czytaj więcej: Dąbrowiecka Góra Skansen Forteczny
Mur oporowy opasywał hutę, której budowa miała być przyczynkiem do rozwoju Staropolskiego Okręgu Przemysłowego pomysłu Stanisława Staszica. Prace nad nią rozpoczęły się w 1824 r. Zakład miał produkować rocznie 5100 ton surówki żelaza, czyli tyle, ile wszystkie huty Królestwa Kongresowego łącznie. Można tu zobaczyć pozostałości wielkiego pieca, które robią duże wrażenie i dają pojęcie o skali planów uprzemysłowienia ówczesnej Polski. Są tutaj resztki węgielni i hali przygotowania wsadu, układ wodny oraz dom zawiadowcy zakładu. Pierwotnie miało tu powstać pięć wielkich pieców, jednak budowę przerwały powódź z 1828 roku, która zniszczyła ogroną tamę mającą zapewnić wodę na potrzeby huty oraz wybuch Powstania Listopadowego (1830-1831) i upadek Powstania Styczniowego (1832-1862).
Pradziejowe tradycje hutnicze
Kielecczyzna to rudy żelaza, kielecczyzna to tradycje hutnicze sięgające początków epoki żelaza, to pola dymarek świętokrzyskich i jeden z największych przemysłów hutniczych pradziejów w Europie. Kilometr od Bobrzy już w 1598 roku powstał pierwszy wielki piec w Polsce. Huta działała do lat 1655-1658, gdy podczas Potopu Szwedzi zniszczyli zakład.Projekt nowego kompleksu w Bobrzy wykonał w latach 1826-27 Radca Górniczy w Rządzie Królestwa Polskiego Fryderyk Lampe profesor Szkoły AKademiczno-Górniczej na polecenie ministra skarbu F. K. Druckiego-Lubeckiego.
Czytaj więcej: Szalony zamek Besiekiery
Zakład, który miał tu powstać był pomyślany jako element skarpy naturalnie opadającej ku dolinie rzeki Bobrzy. W obrębie muru miały powstać trzy małe piece do wstępnego prażenia rudy, dwie węgielnie, w których zgromadzony miał być węgiel drzewny do opalania pieców, hala namiarów, w sąsiedztiwe składy na rudę oraz place na wapień topnikowy używany w procesie hutniczym i place na rudę. Dalej równolegle do długiej hali odlewni miało stanąć szeregowo pięć wielkich pieców o niespotykanej dotąd wysokości 18 metrów.
Energia z ujarzmionej rzeki
Aby zapewnić energię do funkcjonowania zakładu wymyślono system składający się z ogromnej tamy przegradzającej dolinę rzeki Bobrzy, która w tamtym czasie nazywana była Bobrzycą. Miała ona spiętrzyć ją do wysokości 18 metrów i systemem kanałów doprowadzić wodę na ogromne koło nasiębierne. Mechanizm wprawiony w ruch tym kołem miał napędzać dmuchawy piecowe i inne mechanizmy, które miały umożliwić przerób tak ogromnych ilości surowca.Ludzie mieli z kolei zamieszkać w osiedlu, na które miały się składać dwa domy mieszkalne, cztery czworaki. Projektowano także cztery stajnie. Do roku 1830 wykonano część budynków i mur oporowy, kanały górny i dolny oraz osiedle i fragment tamy.
Czytaj więcej: Fort Beniaminów
Prace przerwała powódź z 1828 roku, która zniszczyła budowaną tamę zniszczyła, a powstania styczniowe i listopadowe zatrzymały inwestycję. Na tym terenie rozegrała się 10 czerwca 1863 r. jedna z ostatnich bitew Powstania Styczniowego pomiędzy 950-osobowym oddziałem gen. Dionizego Czachowskiego z pokonanymi w jej efekcie Moskalami gen. Czengerego. Kolejno były tu: rządowe zakłady kowalsko-metalowe i gwoździarnia, warsztaty kowalskie, tkalnia Płazińskich na 30 warsztatów, a od lat 50. ubiegłego wieku do końca lat 80. działały tu Zakłady Dziewiarskie. Zakładu hutniczego nigdy nie dokończono.
Cały kompleks został w 1965 roku wpisany do rejestru zabytków (nr rej.: A.419/1-5 z 20.12.1965), w końcu 2005 roku obszar wykupiono z rąk prywatnych, ma tutaj powstać zrewaloryzowany i odrestaurowany kompleks turystyczny.
Jak dojechać do Bobrzy
Aby dojechać do Bobrzy, trzeba w okolicach Kielc skręcić na Miedzianą Górę. Po drodze miniemy tor wyścigowy, którego część podczas niektórych imprez anektuje drogę wojewódzką. Następnie, jadąc wąskimi drogami dojeżdżamy do Bobrzy, gdzie należy skręcić z głównej drogi w lewo.Czytaj więcej: Tajemnicze tunele w Rabce
Mijamy restaurację w dworku i już jesteśmy na ulicy - a jakże - Stanisława Staszica, u stóp jego chluby. A może po prostu wystarczy kliknąć w Mapy Google? A na miejscu? Zaparkowaliśmy w cieniu, pod drzewkiem na zjeździe. Ale można także podjechać do mostku i przed nim skręcic w prawo - jest tam pole piknikowe nad jeziorem. Warto skorzystać. Zwiedzanie za darmo.
Zobacz zdjęcia z naszej wycieczki:
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Świetne zdjęcia i bardzo dogłębnie przedstawiona historia obiektu. Mam nadzieję, że wycieczka się udała. Zapraszamy częściej w nasze rejony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Poszukiwacze Przygód!
Dzięki za inspirację, Wasze wyprawy niesamowicie zachęcają do pójścia ich śladem :) Owocnych peregrynacji :)
UsuńCzołem. Mała korekta- mur oporowy ma długość trochę ponad 520 metrów :) Pozdrawiam!
UsuńDzięki za podpowiedź :)
Usuń