Danielki to niewielki przysiółek na stokach Pająkowego Wierchu ( 934 m n. p. m.) na polskiej Orawie w pobliżu wsi Podwilk. Ta niewielka osada górska, w której w 2000 roku według spisu powszechnego zamieszkiwało dziewięć osób, nazywana jest dachem Orawy. Dlaczego?
Czytaj więcej: Dąbrowiecka Góra Skansen Forteczny
Czytaj więcej: Tajemnicze tunele w Rabce
Podwilk Danielki to mikroskopijny przysiółek daleko od świata. Ludzie nadal wierzą tutaj głęboko, że dźwięk dzwonu ochroni przed szkodami wywołanymi przez grad, czy uderzenie pioruna oraz pozwoli zebrać plony z pól zanim nadciągnie deszcz. Dźwięk tej niewielkiej sygnaturki wciąż daje ludziom przekonanie, że znajdują się pod czyjąś nieustającą opieką.
Czytaj więcej: Kościół drewniany w Skrzydlnej
W niektórych miejscowościach - tak jak w Chyżnem - stoją nawet dwie. Drewniana dzwonnica loretańska z Danielek pochodzi z XVIII wieku. Tuż obok stoi kapliczka domkowa z początków XX wieku. W środku ściany ozdobione polichromiami oraz feretron z wizerunkiem Czarnej Madonny z Jasnej Góry.
Czytaj więcej: Muzeum Orkana w Rabce-Zdroju
Pielgrzymi z Polski, którzy jechali do Loreto, przywozili stamtąd między innymi dzwonki. Te sygnaturki niejednokrotnie miały napis łaciński "fulgura frango", co oznacza "rozbijam piorun". W XVIII wieku rozprzestrzeniła się wiara w moc tych dzwonów, powstawały kolejne dzwonnice. Ludzie wierzyli, że dźwięk odstrasza płanetników odpowiedzialnych m.in. za sprowadzanie na ludzi deszczu i złej pogody, a co za tym idzie chroni przed gwałtowną, niszczącą mocą ulewy oraz odgania grzmoty, chroniąc przed piorunem i zapobiegając pożarom. Najwięcej dzwonnic powstało na Podhalu, Orawie i Żywiecczyźnie. Do dziś stoją zazwyczej te, które zbudowano w XIX i na początku XX wieku, często w miejscach, gdzie już wcześniej istniały podobne "burzówki".
Czytaj więcej: Skansen w Sierpcu
Druga droga dojazdowa na Danielki prowadzi w górę spod drewnianego kościoła w Orawce i oznakowana jest żółtymi znakami. Idąc nią pieszo należy pamiętać o dobrym obuwiu, gdyż w wielu miejscach droga jest wymagająca. Dukt ten jest jednak nieprzejezdny dla samochodów osobowych.
Aby dostać się na Danielki można też po prostu kliknąć w Mapy Google i zdać się na sztuczną inteligencję.
Zbliżenie dwonnicy loretańskiej z Danielek.
Ze względu na jej położenie na stoku tego jednego z najwyższych szczytów Pasma Orawsko-Podhalańskiego. Domy w Podwilku Danielkach posadowione są na wysokości około 850 m n. p. m., na grani opadającej w stronę Orawki i doliny rzeki Czarnej Orawy, która spływa do zlewni Dunaju i Morza Czarnego, co w Polsce - gdzie większość wód płynie do Bałtyku - jest ewenementem.
Sygnaturka, która chroni
Także i tutaj, jak w innych wsiach góralskich, starym zwyczajem od stuleci ludzie strzegli swojego dobrobytu, korzystając z dostępnych im środków. Dlatego dzwonnica loretańska na Danielkach nie tylko jest w doskonałym stanie, ale także wciąż służy mieszkańcom odganiając swoim dźwięcznym głosem burzowe chmury, pioruny, alarmując o pożarach, obwieszczając zgony.Czytaj więcej: Tajemnicze tunele w Rabce
Podwilk Danielki to mikroskopijny przysiółek daleko od świata. Ludzie nadal wierzą tutaj głęboko, że dźwięk dzwonu ochroni przed szkodami wywołanymi przez grad, czy uderzenie pioruna oraz pozwoli zebrać plony z pól zanim nadciągnie deszcz. Dźwięk tej niewielkiej sygnaturki wciąż daje ludziom przekonanie, że znajdują się pod czyjąś nieustającą opieką.
Dzwonnica z "dachu Orawy"
Burzówki, czyli dzwonnice loretańskie, popularne były na terenach zamieszkałych przez górali już od XVII wieku. Częste są także, a jakże, na Orawie, którą także górale zamieszkują. Studzianki, Chyżne, Jabłonka - to tylko część wsi, w których stoją te małe, drewniane wieżyczki.Czytaj więcej: Kościół drewniany w Skrzydlnej
W niektórych miejscowościach - tak jak w Chyżnem - stoją nawet dwie. Drewniana dzwonnica loretańska z Danielek pochodzi z XVIII wieku. Tuż obok stoi kapliczka domkowa z początków XX wieku. W środku ściany ozdobione polichromiami oraz feretron z wizerunkiem Czarnej Madonny z Jasnej Góry.
"Łamiące pioruny" sygnaturki loretańskie
Zwyczaj budowania dzwonnic loretańskich mazywanych inaczej burzówkami ma związek z kultem Matki Bożej z Loreto oraz wiarą, że czczony w sankturaium papieskim Santa Casa di Loreto we Włoszech Domek Maryi został według tradycji przeniesiony w XIII wieku z Nazaretu do miasteczka w prowincji Ankona przez aniołów. Według miejscowego wierzenia jest to ta część domostwa, w którym Matka Boża urodziła się, a następnie poczęła i wychowywała Jezusa. Zaś do cudu przeniesienia miało dojść na początku maja 1291 roku. W rzeczywistości sfinansowała tę operację kupiecka rodzina de Angeli. Miejsce to zyskało sławę także w Polsce.Czytaj więcej: Muzeum Orkana w Rabce-Zdroju
Pielgrzymi z Polski, którzy jechali do Loreto, przywozili stamtąd między innymi dzwonki. Te sygnaturki niejednokrotnie miały napis łaciński "fulgura frango", co oznacza "rozbijam piorun". W XVIII wieku rozprzestrzeniła się wiara w moc tych dzwonów, powstawały kolejne dzwonnice. Ludzie wierzyli, że dźwięk odstrasza płanetników odpowiedzialnych m.in. za sprowadzanie na ludzi deszczu i złej pogody, a co za tym idzie chroni przed gwałtowną, niszczącą mocą ulewy oraz odgania grzmoty, chroniąc przed piorunem i zapobiegając pożarom. Najwięcej dzwonnic powstało na Podhalu, Orawie i Żywiecczyźnie. Do dziś stoją zazwyczej te, które zbudowano w XIX i na początku XX wieku, często w miejscach, gdzie już wcześniej istniały podobne "burzówki".
Podwilk. U źródlisk Czarnej Orawy
Podwilk to wieś na Orawie położona nad rzeką Czarną Orawą w woj. małopolskim. Mieszka w niej ponad dwa tysiące ludzi, z których większość posługuje się gwarą orawską. Wieś zaczyna się wysoko w Beskidzie Orawsko-Podhalańskim zaraz za działem wodnym, który oddziela zlewnię Morza Czarnego, do której należy Czarna Orawa. Rzeka dalej przybiera nazwę Orawy i wpada do Wagu, później jej wody łączą się z Dunajem, wpadając wraz z nim do Morza Czarnego. Wokół rozciągają się lasy, którymi można dojść w pasmo babiogórskie. Wieś uzyskała lokację w 1585 roku. Nazwa Podwilka pochodzi od pierwszego sołtysa , którym był Feliks Wilczek, podlegający pod Zamek Orawski. W 1624 roku sołtysem był Marcin Wilczek, a we wsi było czterech zagrodników i 26 gospodarzy. Następcami Wilczków była spolszczona rodzina ziemiańska Divékych. Jednak dwór drewniany Divékych w Podwilku, który znajdował się w Ziemiaństwie, spłonął w 1974 roku.
Do 1687 roku wieś należała do parafii protestanckiej w Jabłonce. Następnie zbudowano w Podwilku katolicki kościół drewniany, zastąpiony w 1767 roku kościołem murowanym pod wezwaniem św. Marcina. Do 1918 r. Podwilk należał do Węgier. 5 listopada 1918 r. został przyłączony do Polski, co potwierdziło 31 grudnia 1918 r. polsko-czechosłowackie porozumienie chyżniańskie. Na krótko jednak, bo ziemia ta znowu została opanowana przez wojsko czechosłowackie. Dopiero 28 lipca 1920 r. decyzją Rady Ambasadorów wieś wróciła w granice Polski. Podwilk był jeszcze pod okupacją Słowacji podczas drugiej wojny światowej, podczas której Niemcy wywieźli miejscową ludność żydowską. Społeczność ta była niewielka, bowiem w okresie międzywojennym Podwilk zamieszkiwało 32 Żydów. Podwilk dziś, to wieś, w której część mieszkańców zajmuje się rolnictwem i hodowlą, m.in. owiec. Dominują jednak usługi. Wiele osób wybiera także pracę w mieście, a celem są okoliczne miasta: Nowy Targ, Rabka-Zdrój czy Kraków. Znaczna liczba mieszkańców pracuje za granicą.
Orawa, gdzie leży ten region?
Orawa w Polsce to historyczna kraina w Europie Środkowej w dorzeczu rzeki Orawa, która dała jej nazwę. Nie wiadomo jednak skąd się wzięła Orawa rzeka. Kraina leży częściowo w Polsce, a w większości na Słowacji. Cały Orawa region ma w Polsce powierzchnię 1900 km kwadratowych. Po polskiej stronie Orawa sięga pod Babią Górę, Pasmo Policy i grzbiet Pasma Podhalańskiego. Później granica idzie w poprzek Kotliny Orawsko-Podhalańskiej i ku Tatrom Zachodnim. Na Słowacji Orawa zahacza o gory Wielka Fatra i Mała Fatra, a z drugiej strony o Beskid Żywiecki. Środkiem tak wyznaczonej Orawy płynie rzeka Czarna Orawa, która po wypłynięciu z zalewu Jezioro Orawskie nosi już inne imię, to nazwa Orawa. Rzeka Orawa płynie do rzeki Wag w zlewni Morza Czarnego. To całkiem spora rzeka, którą organizowane są nawet spływy flisackie.
Spór o Orawę pomiędzy Polską a Czechosłowacją wybuchł po pierwszej wojnie światowej. Górną Orawę zamieszkiwali Polacy, Dolną - Słowacy. Podział odbył się bez plebiscytu, Polska zgodziła się w 1920 roku, by pozostawić w swoich granicach 12 wsi Górnej Orawy. Niedawno obchodzono stulecie tego wydarzenia. W 1924 r. do Polski przyłączono brakujący kawałek Lipnicy Wielkiej, ale oddane zostały wsie Suchá Hora (Sucha Góra) i Głodówka. Między 1938 a 1939 rokiem Polska przyłączyła jeszcze spory fragment terenu Orawy, ale w czasie drugiej wojny światowej całą Orawę przejęła Słowacja, a po wojnie powrócono do poprzednich na mocy umowy z 13 czerwca 1958 r. Dość późno zatem sytuacja na Orawie się ustabilizowała. Nic dziwnego, że jeszcze dwadzieścia lat później można było spotkać w regionie szyldy na których napisy słowackie występowały razem z polskimi. Można się było tu poczuć jak za granicą.
Ile miejscowości jest na Orawie?
Za centrum polskiej Orawy uważana jest dziś Jabłonka lub Jabłonka Orawska - jak mówią niektórzy. Jabłonka należy do powiatu nowotarskiego. W miejscowości siedzibę ma gmina Jabłonka. Jabłonka to gmina wiejska. Miejscowość leży na trasie drogi krajowej nr 7 (międzynarodowej drogi E-77) na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 957 i 962.
Ile miejscowości jest na polskiej Orawie? Obecnie jest 14 miejscowości na polskiej Orawie. Wsie na polskiej Orawie to: Bukowina-Osiedle, Chyżne, Harkabuz, Jabłonka, Kiczory, Lipnica Mała, Lipnica Wielka, Orawka, Piekielnik, Podsarnie, Podszkle, Podwilk, Zubrzyca Dolna oraz Zubrzyca Górna.
Jak dojechać na Danielki?
Jak dojechać na Danielki? Aby dojechać na Danielki należy poniżej kościoła w Podwilku skręcić w lewo. Samochód najlepiej zostawić na parkingu przy świątyni i iść około pięciu kilometrów, najpierw wsią, a później w górę w stronę lasu i już głównie świerkowym lasem, dobrze utwardzoną, szeroką drogą jezdną w górę, w kierunku południowym. Na drodze tej obowiązuje zakaz ruchu pojazdów spoza miejscowości, dlatego bezpieczniej poruszać się pieszo lub rowerem.Czytaj więcej: Skansen w Sierpcu
Druga droga dojazdowa na Danielki prowadzi w górę spod drewnianego kościoła w Orawce i oznakowana jest żółtymi znakami. Idąc nią pieszo należy pamiętać o dobrym obuwiu, gdyż w wielu miejscach droga jest wymagająca. Dukt ten jest jednak nieprzejezdny dla samochodów osobowych.
Aby dostać się na Danielki można też po prostu kliknąć w Mapy Google i zdać się na sztuczną inteligencję.
Zbliżenie dwonnicy loretańskiej z Danielek.
A tak wygląda to zimą.
Gdy szliśmy na Danielki drogą z Podwilka, spotkaliśmy żmiję zygzakowatą. Była nieduża - wszystkiego może piętnaście centymetrów. Ale jednocześnie bardzo zażarta. Podczas oglądania okazu, gad usiłował intensywnie atakować. W końcu oddaliliśmy się i żmijka odpełzła w przydrożne zarośla.
A tak widać Tatry z Danielek zimą. Jest tu wtedy raj dla zwolenników biegówek.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
A tak widać Tatry z Danielek zimą. Jest tu wtedy raj dla zwolenników biegówek.
A to zimowy krajobraz z drogi na Danielki.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Polecam Pająków Wierch. Rzut beretem z Danielem. Dla bardziej zahartowanych Żeleźnica!
OdpowiedzUsuńAż się chce iść :)
UsuńPiękna ta Orawa!
OdpowiedzUsuńNajbardziej to podoba mi się ta żmija :P
OdpowiedzUsuńbyła nieduża, ale bardzo zajadła :)
UsuńJeśli zobaczyłabym tą żmiję na własne oczy pewnie bym zeszła na zawał, ale jej zdjęcie jest świetne! Dzwonnica pewnie była restaurowana, bo jej stan wygląda naprawdę dobrze
OdpowiedzUsuńblogyoutube
strach ma wielkie oczy :)
Usuń