Takie lasy na Mazowszu są dość gęsto rozrzucone w niedalekiej odległości od stolicy. Warto z nich skorzystać, bo są rezerwuarem tlenu i zapewniają tak potrzebny relaks i odpoczynek od codziennych problemów i trosk. Wszak to prawdziwa przyroda i do tego tak blisko!
Przyjemny bór sosnowy rozciąga sję na przestrzeni kilku kilometrów, leżąc wzdłuż linii kolejowej z Legionowa do Choszczówki. Po wschodniej stronie torów lasu jest nawet dwa ray więcej niż po zachodniej.
Teren przecinają leśne drogi gospodarzcze, niektóre wygodne i szerokie. Są także nieco węższe ścieżki, a szwendać się można cały dzień.
Sosnowy Las Legionowski
Teren przecinają leśne drogi gospodarzcze, niektóre wygodne i szerokie. Są także nieco węższe ścieżki, a szwendać się można cały dzień.
W lesie wyznaczonych jest kilka szlaków turystycznych, których warto poszukać na mapie. Oznakowane są także trasy rowerowe i tematyczny "turystyczny szlak patriotyczny Polski Walcząccej" związany z drugą wojną światową. Idąc za tymi ostatnimi znakami można na przykład natknąć się na leśne mogiły okupacyjne z krzyżami metalowymi stylizowanymi na brzozowe. W większości są jednak bezimienne.
Leśny szlak turystyczny
Przebieg szlaku wojennego można sprawdzić w internecie, można nawet urządzić specjalną wycieczkę, aby odwiedzić wszystkie punkty historyczne (uwaga - jedna może nie wystarczyć). Na terenie Legionowa jest 31 km szlaku i 28 miejsc pamięci.Czytaj więcej: zwiedzanie Powązek Wojskowych
W okolicy są jeszcze dwa inne odcinki, w sumie to 140 km i 78 miejsc pamięci.
Las przecinają także okopy z pierwszej wojny światowej.
Warto zatrzymać się przy tablicach informacyjno-edukacyjnych, gdzie znajdziemy ciekawe informacje o faunie i florze tych terenów.
Są dziki, sarny, lisy, zające i trochę ptactwa. Stawik ostatnio bardzo się wypłycił, a niecka zarasta trzciną. Dookoła jest bagno i trzcinowisko. Wiosną 2024 r. była już tylko płytka kałuża.
Leśne jeziorko z kaczkami
Ciekawe jest podwójne jeziorko Leśniczówka przedzielone niewybitną groblą, która - gdy jest więcej wody - robi się grząska. Bytują tu dzikie kaczki, czyli krzyżówki, a do wodopoju przychodzi dzika zwierzyna.Są dziki, sarny, lisy, zające i trochę ptactwa. Stawik ostatnio bardzo się wypłycił, a niecka zarasta trzciną. Dookoła jest bagno i trzcinowisko. Wiosną 2024 r. była już tylko płytka kałuża.
Jeziorko to pozostałość starorzecza Wisły pośród wydm, które kiedyś zasilały powodzie. W latach 50. i 60. ubiegłego stulecia był tu jeszcze spory akwen. Do drugiej połowy XIX wieku rozciągały się tu bagna Chochole Błota, które należały do majątku Potockich w Jabłonnie. Z czasem bagno wyschło, a samo jeziorko, które mieściło się w niewyraźnej "rynnie", wypłyciło się, gdy w drugiej połowie lat 70. XX wieku przeprowadzono meliorację, by w mieście mogły powstać bloki. Jednak bezpośrdnio po wojnie przez długi czas jeziorko było jednym z ulubionych miejsc wypoczynku mieszkańców Legionowa. Do końca lat 80. przetrwała scena nad wodą, wiaty wypoczynkowe i ścieżka zdrowia. Dopiero w 2021 r. Nadleśnictwo Jabłonna oraz miasto Legionowo z pomocą społeczników rozpoczęły proces rewitalizacji. Na przełomie 2023 i 2024 r. pojawiły się nowe wiaty.
Czytaj więcej: Powstańcza Matka Boska
W XIX wieku nad wodą była urządzona gajówka Bukowiec, która do naszych czasów nie dotrwała. Została wzniesiona, gdy nastąpiła intensyfikacja gospodarki leśnej. W czasie okupacji w lesie na Bukowcu Niemcy dokonywali straceń cywilnej ludności. W leśniczówce stacjonował sztab I Rejonu VII Obwodu Armii Krajowej "Obroża". 4 sierpnia 1944 r. dowódca Legionowskiego Pułku AK płk. Roman Kłoczkowski "Grosz" zwołał zbiórkę oddziałów I Rejonu "Brzozów", podczas której ogłosił zakończenie walk związanych z Powstaniem Warszawskim (wybuchło 1 sierpnia 1944 r.) i przejście po czterech dniach z powrotem do konspiracji. Zdemobilizowano ludzi bez broni. Z najlepszych, uzbrojonych ludzi utworzył batalion dowodzony przez Bolesława Szymkiewicza "Znicza", który dołączył po drugiej stronie Wisły w rejonie Grabiny do zgrupowania AK Kampinos. Niemcy zniszczyli leśniczówkę, w której został oddział 30 ludzi i sierżant Bronisław Majchrzyk "Kajtek", podczas walk w październiku 1944 r., gdy likwidowali zgrupowanie partyzanckie po ewakuacji oddziałów z Warszawy. Leśniczówka została całkowicie zniszczona, a teren był niedostępny z powodu min i niewybuchów. Dziś są tylko nikłe ślady, na przykład jakieś ocalałe cegły. Dookoła rozciąga się rezerwat "Bukowiec Jabłonowski".
Czytaj więcej: Szalony zamek Besiekiery
Ale nawet lekko przyprószony i zmrożony ten kompleks może zrobić dobre wrażenie.
Las Legionowski cieszy się dużym powodzeniem spacerowiczów. Spędza się tu przyjemne słoneczne godziny na długich b po piaszczystych duktach.
Aby odwiedzić Las Legionowski najlepiej dojechać do Legionowa i zostawić auto przy jednym z kilku wjazdów np. od ul. Kwiatowej. Można też dotrzeć z Warszawy pociągiem podmiejskim i po kwadransie spaceru zagłębić się w ostępy.Czytaj więcej: Powstańcza Matka Boska
W XIX wieku nad wodą była urządzona gajówka Bukowiec, która do naszych czasów nie dotrwała. Została wzniesiona, gdy nastąpiła intensyfikacja gospodarki leśnej. W czasie okupacji w lesie na Bukowcu Niemcy dokonywali straceń cywilnej ludności. W leśniczówce stacjonował sztab I Rejonu VII Obwodu Armii Krajowej "Obroża". 4 sierpnia 1944 r. dowódca Legionowskiego Pułku AK płk. Roman Kłoczkowski "Grosz" zwołał zbiórkę oddziałów I Rejonu "Brzozów", podczas której ogłosił zakończenie walk związanych z Powstaniem Warszawskim (wybuchło 1 sierpnia 1944 r.) i przejście po czterech dniach z powrotem do konspiracji. Zdemobilizowano ludzi bez broni. Z najlepszych, uzbrojonych ludzi utworzył batalion dowodzony przez Bolesława Szymkiewicza "Znicza", który dołączył po drugiej stronie Wisły w rejonie Grabiny do zgrupowania AK Kampinos. Niemcy zniszczyli leśniczówkę, w której został oddział 30 ludzi i sierżant Bronisław Majchrzyk "Kajtek", podczas walk w październiku 1944 r., gdy likwidowali zgrupowanie partyzanckie po ewakuacji oddziałów z Warszawy. Leśniczówka została całkowicie zniszczona, a teren był niedostępny z powodu min i niewybuchów. Dziś są tylko nikłe ślady, na przykład jakieś ocalałe cegły. Dookoła rozciąga się rezerwat "Bukowiec Jabłonowski".
Trasy rowerowe w borze
Las Legionowski to dobre miejsce na rower. Zimą - jeśli jest więcej śniegu - można powędrować na biegówkach. Tego jeszcze nie robiliśmy, bo zimy ostatnimi laty raczej słabe i ciężko było nam utrafić.Czytaj więcej: Szalony zamek Besiekiery
Ale nawet lekko przyprószony i zmrożony ten kompleks może zrobić dobre wrażenie.
Las Legionowski cieszy się dużym powodzeniem spacerowiczów. Spędza się tu przyjemne słoneczne godziny na długich b po piaszczystych duktach.
Las Legionowski - dojazd
Można tak zawędrować do Choszczówki lub Białołęki i już stamtąd wracać do stolicy.
Do lasu można się dostać m.in. ulicą Wiejską jadąc obok budynku, w którym mieści się Nadleśnictwo Jabłonna. Właściwą drogę może pokazać nawigacja Google, wystarczy kliknąć w mapę poniżej i dodać punkt początkowy podróży. Zobacz Mapy Google i lokalizację Las Legionowski.
W lesie nie brakuje urokliwych miejsc.
A to fotowrażenia z jednej z wycieczek:
Można tu spotkać ciekawe zwierzęta, na przykład jaszczurki zwinki.
A tutaj leśna czaszka:
Październik 2022 r.
Zdjęcia z maja 2023 r.
Pozostałości leśniczówki Bukowiec. Cegły, prawdopodobnie wykopane podczas wykopalisk, które miały tu miejsce.
W Mapach Google można znaleźć kilka podpowiedzi ciekawych miejsc do odwiedzenia na tym terenie.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Znasz? Skomentuj!