02 września 2024

Leśne jezioro Zapadliska w lasach koło Ryni

W lasach niedaleko Ryni nad Zalewem Zegrzyńskim można się natknąć na leśne jezioro Zapadliska, dookoła którego da się przejść ścieżką. Widoki są urokliwe, woda czysta, a w upalny dzień można tu wypocząć we względnym cieniu, unikając pełnego słońca. Śmiałkowie nawet się tu kąpią, choć w wodzie tkwią gdzieniegdzie zatopione pnie drzew. Jak to w zapadlisku. Na pewno jednak przy brzegu można bezpiecznie pomoczyć nogi.

Leśne jezioro Zapadliska

Jezioro Zapadliska to właściwie staw Zapadliska, a może nawet dwa stawy połączone przewężeniem. Cieśninka ta dzieli akwen na dwa nieco mniejsze. Przy brzegu rośnie sporo roślinności takiej jak tatarak czy pałka wodna, jednak woda wygląda na czystą, a na powierzchni jest sporo roślin pływających, które zanieczyszczeń nie lubią. Niektórzy się tu kąpią, jednak z dna sterczą złowieszczo pnie zatopionycb drzew. Dlatego lepiej tu nie pływać. Nie ma tu ratowników, a po pomoc daleko. Ale zakazu kąpieli nie było.


Dookoła można się przespacerować, bo między drzewami jest wydeptana dość wygodna ścieżka. Spacer taki ma kilometr z kawałkiem. Kilka miejsc doskonale nadaje się na biwak. Brzeg obfituje w miejsca, które w czasie upału dadzą sporo cienia i wytchnienie od duchoty. Można tu spotkać wędkarzy choć nie wiadomo, czy są tu jakieś ryby. Jest to też dobra okolica na hamakowanie, bo jest do czego przytwierdzić linki. Niektórzy odpalają tu grille, ale ponieważ jesteśmy w lesie, może to być ryzykowne. Jak wiadomo w lesie z otwartym ogniem lepiej nie szaleć. Ogólnie jest raczej dziko. Nieco większa liczba ludzi miała chyba związek z rowerowym rajdem na orientację, który się tu kdbywał.

Wśród wydm i starorzeczy

Wokół jeziora są wydmy porośnięte lasem sosnowym. Ponoć na miejscu mozna spotkać bobry, ale nie widzieliśmy ani jednego, ani nawet śladów zgryzania pędów i drzew. Co prawda rozległ się głośny plusk, który może wskazywać na ostrzegawcze plaśnięcie bobrzego ogona. Wygląda też na to, że od czasu do czasu lubią tutaj przylecieć łabędzie. Są też dzikie kaczki. Drzewo kuł dziobem spory dzięcioł czarny.


W pobliżu znajdziemy jeszcze jeziorko Długi Parów oraz połączony z nim staw ze słupami wbitymi w dno, który należy do dawnego wojskowego kompleksu centrum komunikacji Ludowego Wojska Polskiego. Jego podziemne bunkry skrywają się w pobliżu we wnętrzu wydm. Nieco bliżej Białobrzegów w tym samym lesie znajduje się mniej więcej tych samych rozmiarów jezioro Parów-Karaski. Jest tam przynjmniej jeden dobrze utrzymany pomost i ścieżka, którą także można okrążyć staw. Spacer ma około dwóch kilometrów długości. Wszystkie te zbiorniki wodne, to najprawdopodobniej starorzecza rzeki Rządzy. W pobliżu znajduje się także znakomita fortyfikacja - Fort Beniaminów.

Staw Zapadliska w filmie

Jak się okazuje staw Zapadliska był plenerem do produkcji filmowych. Kręcono tam ujęcia do serialu "Czterej pancerni i pies". Pamiętne sceny, kiedy Gustlik szedł do Honoratki czy spotkanie z Włochami, którzy upili Janka, wykorzystywały jako scenografię betonową drogę, która przez las prowadzi do jeziora.


W filmie "Jeziorak" w reżyserii Michała Otłowskiego znalazła się scena, w której z wody w leśnym jeziorze wyciągany jest zatopiony radiowóz. To wątek dwóch zaginionych policjantów, którzy nie wrócili z dyżuru. Scena była nagrywana blisko drogi dojazdowej nad akwen. Nad wodą stanął dźwig, który podnosi pojazd nad wodę. Oglądając film łatwo się zorientować, gdzie miało miejsce to wydarzenie.

Jak dojechać nad jeziorko Zapadliska?

Jezioro Zapadliska znajduje się 35 minut od Warszawy. Jedziemy ze stolicy. Z Żerania jedziemy drogą wojewódzką nr 633 wzdłuż kanału Żerańskiego. Po dojechaniu do Nieporętu skręcamy w prawo, a po przejechaniu przez most - od razu w lewo na Białobrzegi. Tam na rondzie skręcamy w lewo (drugi zjazd), a następnie wyjedżamy z miejscowości w lasy koło Ryni. Gdy wkrótce po prawej stronie na niewybinym pagórku napotkamy skręcającą w prawo betonową drogę, musimy w nią zjechać. 


My zostawiliśmy samochód z boku przy ulicy i przespacerowaliśmy się betonową drogą do samego jeziora Zapadliska, a następnie powędrowaliśmy lasami w poszukiwaniu bunkrów Ludowego Wojska Polskiego. Jednak można dojechać niemal nad samą wodę. Betonowa droga umożliwia łatwy dojazd, a miejsca do zaparkowania na poboczu nie brakuje.
Jeśli się zgubimy, można kliknąć w Mapy Google.



Zobacz więcej zdjęć znad stawu Zapadliska.
















Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.

Znasz? Skomentuj!