Zamek Orawski jest niewątpliwie perłą Słowacji. Ta średniowieczna budowla wznosi się na stromej skale 112 metrów ponad lustrem rzeki Orawy, przepływającej u jego stóp. Ta znakomicie ufortyfikowana warownia ma niezwykle bogatą historię. Zamku nie oszczędziły nieszczęścia, był na przykład na zmianę w rękach polskich, siedmiogrodzkich i austriackich. Znajdowało się tam ciężkie więzienie dla zbójników tatrzańskich oraz jedno z pierwszych słowackich muzeów. A dziś to oszałamiający przykład średniowiecznej architektury obronnej przywrócony do stanu świetności.
Wspinanie na Zamku Orawskim
Na Zamku Orawskim jest sporo wspinania. Schody zdają się tutaj nie kończyć, przechodzi się nimi z piętra na piętro, a przejścja te - im wyżej - tym bardziej zaskakujące. Ostatnim wyczynem jest przejście po maleńkich stopniach i zawieszonej nad doliną galeryjce do najwyższych komnat zamkowych. Kiedy się zwiedza ten zamek aż do samej góry, powstaje od razu pytanie, jak zdołano go zbudować, skoro trzyma się on jak jaskółcze gniazdo jakichś niewybitnych skalnych półek, wczepiając się w szczeliny i przyklejając do strzelistych ścian. To dlatego niemal każdy, kto zobaczy Zamek Orawski mówi o nim: "orle gniazdo", gdyż to właśnie przypomina wczepiony w turnię wycelowaną prosto w niebo.
Z Zamku Orawskiego rozciąga się wspaniały widok na najbliższą okolicę. Doskonale widać także to, co dzieje się na samym dole u jego stóp. Zamek Orawski miał charakter niezdobytego. Widać to zresztą, gdy się stanie na dole. Od razu jest niezwykle stromo, ku bramie idzie się z mozołem z okolicy rynku w Orawskim Podzamczu, gdzie znajdują się parkingi. Do pokonania jest przecież ponad sto metrów przewyższenia. Wzrok ma się cały czas skierowany ku górze, ciężko więc jednocześnie spoglądać pod nogi. Atak na tę warownię musiał być zadaniem beznadziejnym, pozbawionym najmniejszego sensu. Z kolei oblężenie dobrze zaopatrzonej załogi, wobec nieprzyjaznej okolicy, musiałoby być udręką. Jako strażnica szlaku handlowego, prowadzącego doliną Orawy nie miał sobie równych.
Zamek Orawski. Godziny otwarcia. Ceny biletów
Bilet na zwiedzanie podstawowe Zamku Orawskiego dla osoby dorosłej kosztuje 9 euro. Dzieci od 0 do 6 lat odwiedzają zamek bezpłatnie. Uczniowie, studenci, emeryci płacą 4,50 euro. Na zwiedzanie podstawowe obowiązuje także bilet rodzinny dla dwojga dorosłych i jednego lub więcej dzieci w cenie 22,50 euro.
Jest jeszcze mała trasa, obejmująca tylko zamek Turzo, na którą bilety kosztują 7 euro dla dorosłych, a ulgowe 3,50 euro. Z kolei trasa duża, obejmująca oglądanie całego zamku, ma bilety dla dorsłych za 13 euro, a ulgowe za 6,50 euro. Za robienie zdjęć trzeba zapłacić 3 euro, a za filmowanie - 5 euro.
W styczniu, lutym, marcu, listopadzie i grudniu kasa zamkowa czynna jest codziennie od 09:00 do 15:00. W kwietniu zamek jest otwarty tylko 1 i 2 w godzinach 09:00-15:00 oraz 27, 28, 29 i 30 w godzinach 09:00-16:00. W maju i październiku czynne jest od 9:00 do 16:00.
W czerwcu i wrześniu zamek jest otwarty codziennie od poniedziałku do piątku od 09:00 do 16:00, a w soboty i niedziele od 09:00 do 17:00. W szczycie sezonu letniego w lipcu i sierpniu zamek jest otwarty codziennie w stałych godzinach od 08:30 do 17:00.
Gdzie leży Orawa?
Orawa w Polsce to historyczna kraina w Europie Środkowej w dorzeczu rzeki Orawa, która dała jej nazwę. Nie wiadomo jednak skąd się wzięła Orawa rzeka. Kraina leży cześciowo w Polsce, a w większości na Słowacji. Cały region Orawy ma w Polsce powierzchnię 1900 km kwadratowych. Po polskiej stronie Orawa sięga pod Babią Górę, Pasmo Policy i grzbiet Pasma Podhalańskiego. Później granica idzie w poprzek Kotliny Orawsko-Podhalańskiej i ku Tatrom Zachodnim. Na Słowacji Orawa zahacza o gory Wielka Fatra i Mała Fatra, a z drugiej strony o Beskid Żywiecki. Środkiem tak wyznaczonej Orawy płynie rzeka Czarna Orawa, która po wypłynięciu z zalewu Jezioro Orawskie nosi już inne imię, to nazwa Orawa. Rzeka Orawa płynie do rzeki Wag w zlewni Morza Czarnego. To całkiem spora rzeka, którą organizowane są nawet spływy flisackie.
Spór o Orawę pomiędzy Polską a Czechosłowacją wybuchł po pierwszej wojnie światowej. Górną Orawę zamieszkiwali Polacy, Dolną - Słowacy. Podział odbył się bez plebiscytu, Polska zgodziła się w 1920 roku, by pozostawić w swoich granicach 12 wsi Górnej Orawy. Niedawno obchodzono stulecie tego wydarzenia. W 1924 r. do Polski przyłączono brakujący kawałek Lipnicy Wielkiej, ale oddane zostały wsie Suchá Hora (Sucha Góra) i Głodówka. Między 1938 a 1939 rokiem Polska przyłączyła jeszcze spory fragment terenu Orawy, ale w czasie drugiej wojny światowej całą Orawę przejęła Słowacja, a po wojnie powrócono do poprzednich na mocy umowy z 13 czerwca 1958 r. Dość późno zatem sytuacja na Orawie się ustabilizowała. Nic dziwnego, że jeszcze dwiadzieścia lat później można było spotkać w regionie szyldy na których napisy słowackie występowały razem z polskimi. Można się było tu poczuć jak za granicą.
Zamek Orawski, jak dojechać?
Jak dojechać do Zamku Orawskiego? Dojazd do Zamku Orawskiego z Polski nie nastręcza wielu trudności. Warownia wznosi się we wsi Orawskie Podzamcze (sł. Oravský Podzámok). By dojechać tam z Polski trzeba przekroczyć granicę ze Słowacją w Chyżnem (woj. małopolskie), jadąc drogą krajową nr 7.
Po przekroczeniu granicy jedziemy nadal trasą E77. Mijamy po drodze Trzcianę (sł. Trstená), Twardoszyn, Niżną i Podbiel. W tej okolicy napotkamy zjazd do Orawskiego Podzamcza. Łatwo znaleźć duży parking, na którym zostawiamy nasze auto.
Lokalizacja GPS: N49°15'43'' E19°21'31''.
W razie problemów z trafieniem wystarczy kliknąć w Mapy Google.W sezonie można obejrzeć występy nawiązujące do historii zamku Orawskiego.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Lubię zamczyska :D Orawski ciągle czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuńWarto go zwiedzić, przy odrobinie wyobraźni może przypominać zamek z czołówki Disneya... Pozdrowienia!
Usuń