Zamek Owiesno stał się naszym marzeniem od chwili, kiedy zobaczyliśmy, jak pięknie wygląda z drona. Bo warownia ta oszołomiła widzów rolek i TikToka. Z wysokości ruiny zamku we wsi Owiesno są idealnie geometrycznym labiryntem, tak regularnym, że aż się chce odruchowo brać ołówek i szukać w tej plątaninie drogi do skarbu. Dopiero po bliższym przyjrzeniu widać coś więcej...
Czytaj więcej: Fort Bema w Warszawie
Z dołu budowla także robi wrażenie, choć ze względu na niewielkie rozmiary klimat jest raczej kameralny. Zamek w Owieśnie został bowiem zbudowany na planie koła o kilkudziesięciometrowej średnicy. Latem, kiedy wybujały tutaj gęste zarośla, przedzieranie się przez gąszcz przypominało odkrywanie ruin porzuconych przez konkwistadorów w południowoamerykańskiej dżungli.
Idealnie okrągłe ruiny
Do zamku Owiesno prowadzą lokalne drogi, z których rozciągają się doskonałe widoki na dolnośląskie krajobrazy. Jest pięknie i w sam raz na przykład na wycieczkę na rowerze. Owiesno, to niewielka wioska położona wśród pól Kotliny Kłodzkiej. A zamek Owiesno, do którego prowadzi wąska uliczka, to wyraźnie oddzielny fragment miejscowości. Po przejechaniu przez bramę, jak się zdaje najlepiej zachowany element dawnej świetności tego miejsca, znajdujemy się na terenie, który należał niegdyś do założenia zamkowego. W centrum, na niewielkim wyniesieniu, znajdują się ruiny zamku Owiesno przesłonięte jednak przez bujną zieleń.
Idziemy do środka, mimo tablicy, że konstrukcja grozi zawaleniem. Zamek w Owieśnie otacza wyraźnie zaznaczony wał ziemny. Między nim a murami warowni ciągnie się fosa. Od strony wsi jest w niej nawet woda.
Do zamku w Owieśnie prowadzi brama z odbojami. W środku kilka zaułków, zacienione miejsca pod sklepieniami, strzeliste ceglane ściany, które jednak nadgryza czas. Z tyłu, za ruinami jest kolejna brama, a jeszcze dalej kolejna, niemal już niewidoczna.
Czytaj więcej: Kopalnia uranu Podgórze
Budowla jest w bardzo złym stanie, ale przez to niezwykle malownicza. Wszędzie pełno zieleni, krzewów, zarośli. Niezwykle gęste sploty jeżyny czepiają się ubrania, gdy się człowiek skusi by sięgnąć po owoce.
Zamek Owiesno podobno należy obecnie do prywatnego właściciela, który miał planować jakieś prace restauracyjne. Jednak żadne naprawy prowadzone nie są, a mury coraz bardziej się rozpadają. Jedynie tablica nad wejściem to tak naprawdę ślad urzędowych zabiegów. Na nagraniu z drona z 2014 roku dostępnym w sieci widać, że teren zamku został wtedy gruntownie oczyszczony z krzewów i innych zarośli. Pięknie było wówczas widać całe mury, regularne linie, ujawniał się też wyraźnie zamysł wzniesienia budowli na planie okręgu. Dziś zamek w Owieśnie podlega dalszej destrukcji i przykro patrzeć na kolejne ślady cegieł, które spadły z murów, rozkruszonych przez rosnące w siłę korzenie "napowietrznych" drzew.
Nie brak tu legend. Krążą pogłoski o tunelu prowadzącym do miejscowego kościoła. Inni wspominają o podziemnym połączeniu z Twierdzą Srebrna Góra.
Folwark rozpaczy i rozpadu
Dookoła ruin zamku w Owieśnie znajdują się potężne zabudowania folwarczne. W zdecydowanej większości jednak całe to gospodarcze założenie jest już tylko rozpadającą się substancją. Przetrwały jedynie budynki mieszkalne, także - jak na niewielką wieś - potężne. Po prawej stronie od wjazdu nad stawami wznosi się oficyna pałacowa. W głębi przy drodze można dostrzec szahulcowy dom ogrodnika, z cegły i drewna, również będący już ruiną. Papa go pokrywająca jest tak sędziwa, że wkrótce zniknie. Sam zaś dom jest zamknięty na głucho. Widać gołym okiem, że kiedyś znajdowało się tu ogromne, prężne gospodarstwo. Stodoły, obory, które stoją tutaj na krawędziach wieloboku wyznaczały jeden fragment terenu pośrodku, którego znajdował się zamek Owiesno.Budynki - spichlerze, wozownia, warsztaty, stodoły i obory, niemal wszystko się pozapadało, dachy się pozawalały. Na murach rosną drzewa i stopniowo coraz bardziej je rozkruszają. Słychać nieledwie szelest sypiącej się wszędzie cegły.
Pytam starszą panią, która siedzi u szczytu schodów potężnej oficyny, plotkując z sąsiadką przy kawie, czy w zamku Owiesno straszy.
- Żadnego ducha tu nigdy nie było - mówi z przekonaniem emerytka, wychylając się z wysokości pierwszego piętra z dobrotliwym uśmiechem, grzejąc się z sąsiadką w sierpniowym słońcu. Jej zdaniem duchy w zamku Owiesno nie rezydują. Straszy co innego: rozpad, destrukcja, czas, który swoimi zębami powoli rozgryza po kolei wszystko.
Historia zamku Owiesno
zamkomania.pl |
Tajemnicze skrzynie ostatniego właściciela
W 1945 roku właściciel zamku hrabia Friedrich von Seidlitz und Ludwigsdorf wobec nadciągającej Armii Czerwonej wydał dyspozycję miejscowemu kowalowi, by ten sporządził sześć dużych skrzyń obitych blachą. Skrzeynie te zostały przewiezione do zamku, gdzie je załadowano do pełna, a następnie wywieziono i ukryto rzekomo w nieodległej okolicy.Skrytek nie brakowało w samym zamku. Jedną z pierwszych, wypełnionych zbiorem butelek unikatowego wina, zrabowali sowieccy żołnierze. Uryte wino znaleźli także synowie współczesnego właściciela.
Zamki na Dolnym Śląsku
Co zwiedzać w Kotlinie Kłodzkiej?
Zamek Owiesno, jak dojechać?
Zamek w Owieśnie leży 8 km na południe od Dzierżoniowa i około 15 km na północny zachód od Ząbkowic Śląskich. Przez teren zamkowy przebiega czarny szlak turystyczny, który w kierunku zachodnim prowadzi do Nowej Rudy, a na wschód wiedzie do Przedborowa, Kluczowej i Brodziszowa.
Czytaj więcej: Pałac w Radziejowicach
Dojazd lokalną drogą po zboczeniu z drogi wojewódzkiej nr 382 Dzierżoniów-Ząbkowice Śląskie. W ten sposób, kierując się drogowskazem, bez problemu znajdziemy dojazd do zamku Owiesno. Także jadąc na rowerze.
Jeśli są kłopoty z trafieniem, można kliknąć w Mapy Google. Nawigacja doprowadzi do zamku Owiesno.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Znasz? Skomentuj!