Ile razy przejeżdżam autostradą A2 przez węzeł Nieborów (woj. łódzkie), czyli innymi słowy - Skierniewice, tyle razy głowa wędruje mi na bok, abym mógł spojrzeć na ustawiony na placu przed Obwodem Utrzymania Autostrady A2 pomarańczowy pług typu ZiŁ 157. Eksponat znajduje się pośrodku okrągłego placu na wybetonowanym stanowisku w centrum trawnika i niezmiennie przyciąga wzrok. Za każdym razem na niego patrzę, jakbym się upewniał, czy nie pojechał do akcji śnieżnej. Jest to w tym momencie samochód muzealny i najprawdopodobniej używany na bieżąco nie jest. Jednak może być i tak, że w razie katastrofalnych opadów śniegu i pilnej potrzeby dałoby się go bez trudu odpalić.
W Polsce maszyny takie zwykle pochodzą na przykład z 1957 lub 1959 roku. Przynajmniej te, o których jest głośno. Pojazdy takie wciąż są także cały czas w cenie. Dobrze zachowany egzemplarz kosztuje w serwisach internetowych od 40 do 70 tys. złotych. Maszyny takie sprzedawane są nie do gablot, ani pod muzealną strzechę, ale do ciężkiej pracy. Jeden taki pług został w 2021 roku naszykowany do zadań przy zimowym utrzymaniu dróg w oddziale GDDKiA w Olsztynie. To cudowne, że zabytki motoryzacji i techniki w jednym są w ciągłej służbie. Każdej zimy na przełomie lat 70. i 80. minionego stulecia ujęcia pracujących pługów wirnikowych tego typu były nieodłącznym elementem celebrowania obchodów "zimy stulecia".
Fot. GDDKiA: pług wirnikowy ZIŁ 157 w akcji w woj. warmińsko-mazurskim |
Monstrum na ciężką zimę
Nazwa ZiŁ pochodzi od rosyjskich słów: Zawod imieni Lichczowa, czyli: Fabryka im. Lichczowa. Ten konkretny model: ZiŁ 157, a właściwie odśnieżarka D-470 to w zasadzie kopia amerykańskiej ciężarówki Studebacker US-6, której egzemplarze trafiły do ZSRR w czasie drugiej wojny światowej jako pomoc USA w ramach Lend-Lease Act. Auto ma trzy osie z sześcioma kołami i wszystkie one są napędzane. A zatem to model 6x6, przy czym przedni napęd był odłączalny. Pług ten został zaprojektowany do wydajnego odśnieżania pasów startowych na lotniskach. Maszynę napędzać miała umieszczona z tyłu - "na pace" - cywilna wersja silnika dieslowskiego UD-6 stosowanego zazwyczaj w lekkim czołgu pływającym PT-76 lub transporterze opancerzonym TOPAS. Moc to 150 KM, pojemność 2000 cm sześciennych - podaje blog lubiehrubie.pl, opierając się na informacji dr inż. Leszka Gardyńskiego z Politechniki Lubelskiej.
Jednak GDDKiA podaje, że samochód napędzany był sześciocylindrowym silnikiem o pojemności 5555 cm sześciennych i mocy 104-109 koni mechanicznych. Zużycie paliwa wynosiło 40 litrów na 100 km przy stałej prędkości 40 km/h. W warunkach terenowych lub podczas ciężkiej akcji odśnieżania konsumpcja paliwa rosła do 100 l na 100 km, a nawet więcej. Pług wirnikowy D-470 napędzany jest przez dwutarczowe sprzęgło główne i dodatkowy reduktor (demultiplikator) o przełożeniu transportowym 1:1 i roboczym 1:6. Z demultiplikatora napęd przenoszony jest na zespół roboczy oraz poprzez sprzęgło jazdy na skrzynię i elementy układu napędowego samochodu.
Ponad sześćset ton śniegu na godzinę
Pług ślimakowo-wirnikowy oczyszczał ze śniegu pas drogi o szerokości 2,5 m do wysokości 1,5 m. Śnieg odrzucany był na odległość do 30 m (poza obrys drogi) z wydajnością do 625 ton na godzinę. Prędkość odśnieżania w zależności od warunków wynosiła do 6,0 km/h, a bardziej szczegółowe dane z innych źródeł mówią, że w zależności od wrzuconego biegu prędkość odśnieżania wynosiła 0,4-5,8 km/h. Maksymalna grubość zdejmowanej z drogi warstwy śniegu to 1,3 m.
Kanał wylotowy pługu można było hydraulicznie przestawiać z lewej na prawą stronę i sypać śniegiem na jedną lub na drugą stronę drogi. Mogło być to użyteczne w razie bocznego wiatru.
Można było także wyposażyć pług wirnikowy w dodatkową prowadnicę, umożliwiającą załadunek śniegu bezpośrednio na skrzynię ładunkową innego pojazdu.
Z przodu samochodu, pod maską nie ma - jak mogłoby sie zdawać - silnika, za to umieszczone są tam zamiast niego elementy układu hydraulicznego oraz ogrzewania kabiny. Pojazd ma także układ CPK - centralnego pompowania kół - umożliwiający zmniejszanie ciśnienia w ogumieniu dla polepszenia właściwości terenowych, a także pompowanie kół podczas jazdy w przypadku nieszczelności ogumienia.
Czterdziestolatek w ciągłej służbie
Co ciekawe pługi takie wciąż są gdzieniegdzie w odwodzie sprzętowym i nie zostały odstawione na boczny tor jako eksponaty. "Ciężki sprzęt na ciężką zimę" - napisała dyrekcja GDDKiA w Olsztynie, jak wspomniano wyżej. Warto jednak zaznaczyć, że w tych autach, które jeszcze pracują, silniki zostały już najczęściej wymienione na bardziej ekonomiczne.
Pomarańczowe monstrum GDDKiA naszykowała na tegoroczną zimę (2021-2022), aby zadbało o przejezdność dróg w woj. warmińsko-mazurskim. "Choć ma prawie 40 lat, to bez kłopotu radzi sobie nawet z kilkumetrowymi zaspami" - pisze GDDKiA.
Gdzie zobaczyć pług ZiŁ 157?
Są jednak i takie ZiŁ-y 157, które zostały wycofane z użycia i przeznaczone są do upamiętniania. Stały się niewielkimi "muzeami techniki drogowej" na wolnym powietrzu.
Jeden egzemplarz pługu ZiŁ 157 stoi przy autostradzie A2 obok węzła Nieborów (inaczej - Skierniewice). Widać go z trasy, niestety nie było okazji, aby na węźle Nieborów zjechać i z bliska obejrzeć ten egzemplarz. Niestety nie widać go jeszcze w usłudze Google Street View. Najprawdodpodobniej samochody Google jeszcze nie sfotografowały tej trasy od chwili, gdy ustawiono tam zabytkowe auto. Widać go jednak na zdjęciu satelitarnym.
Aby tam trafić, można kliknąć w Mapy Google.
Aby tam dojechać również można kliknąć w Mapy Google.
Zobacz pług ZiŁ 157 na zdjęciach GDDKiA.
Fot. GDDKiA: tej zimy pług wirnikowy ZiŁ 157 będzie dbał o drogi w woj. warmińsko-mazurskim |
Fot. GDDKiA: tej zimy pług wirnikowy ZiŁ 157 będzie dbał o drogi w woj. warmińsko-mazurskim |
Fot. GDDKiA: tej zimy pług wirnikowy ZiŁ 157 będzie dbał o drogi w woj. warmińsko-mazurskim |
GDDKiA zdjęcie archiwalne. Pług wirnikowy w akcji |
GDDKiA. Pług ZiŁ 157 w Sieradzu |
GDDKiA. Pług ZiŁ 157 w Sieradzu |
GDDKiA. Kiedyś to były zimy... |
"Olbrzymie ilości śniegu w czasie opadów i zawiei mogły być tylko przesuwane na pobocza zamiast poza koronę drogi. Zwały na poboczach ułatwiały ponowne, szybkie zasypywanie jezdni w czasie zawiei. Wysokie sztolnie śnieżne pozwalały jedynie na ponowne odśnieżenie jezdni za pomocą pługów wirnikowych lub ręcznie za pomocą łopat" - tak zimę 1964/1965 relacjonowała Kronika Centralnego Zarządu Dróg Publicznych, podał Zespół Historii Drogownictwa GDDKiA.
Z Łódzkiego na Kujawy
Blisko 60-letni zabytkowy pług śnieżny ZiŁ 157 do odśnieżania dróg został w czerwcu 2017 roku przekazany przez łódzki Oddział GDDKiA do Muzeum Oręża, Nauki i Techniki w Brześciu Kujawskim.
"Pojazd używany był w akcjach zimowych na terenie obecnego województwa łódzkiego. Pierwotnie pracował w Radomsku. Ostatnie zapiski sięgają 1976 roku, zatem ponad 40 lat wstecz. Pojazd był używany dość intensywnie. W 2002 roku trafił do Rejonu w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie był do dziś. Przez kilkanaście ostatnich lat nie był de facto używany ze względu na łagodne, bezśnieżne zimy. Wiek, wyeksploatowanie i dysponowanie nowocześniejszymi urządzeniami przesądziły o przekazaniu go w stan spoczynku. Ponieważ Muzeum Drogownictwa w Szczucinie dysponuje już identycznym pojazdem, podjęta została decyzja o przekazaniu pojazdu Obwodu Drogowego w Wodzinie (Rejon Piotrków Trybunalski), gdzie ze względu na wiek i łagodne zimy ciężarówka stała bezużytecznie" - napisano.
Łódzki Oddział GDDKiA |
Łódzki Oddział GDDKiA |
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad [GDDKiA] |
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad [GDDKiA] |
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad [GDDKiA] |
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad [GDDKiA] |
A to luty 2023, akcja śnieżna na drodze z Włosienicy do Morskiego Oka w Tatrach. Lawiny, które tam zeszły po dużych opadach śniegu przeszły na drugą stronę drogi Oswalda Balzera, co zdarza się wyjątkowo. Ze śniegiem na zlecenie schroniska w Morskim Oku radził sobie m.in. pług Ził 157. Żywe muzeum w akcji. Te pługi wciąż żyją, drzemią udając martwe, a gdy są potrzebne budzą się jak Transformers.
Okazuje się, że pług Ził ma także Prywatne Muzeum Historii "Garaż PRL-u" w Nakle nad Notecią. Warto tam zajrzeć, bo do tego eksponatu można sobie nawet wsiąć i przymierzyć się do kierownicy.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Znasz? Skomentuj!