Mur getta na ul. Siennej 55 w Warszawie to jedna z niewielu oryginalnych pozostałości po ogromnej dzielnicy stworzonej przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej dla mieszkańców Warszawy pochodzenia żydowskiego. Mur ten jest bardzo blisko sąsiedniej ceglanej ściany getta w oficynie kamienicy przy Złotej 62.
Mur ten istniał przed 1940 rokiem. Ma około 3 metrów wysokości. Po stronie zachodniej jest tablica pamiątkowa umieszczona tam dzięki Mieczysławowi Jędruszczakowi, grawerowi, historykowi amatorowi i weteranowi drugiej wojny światowej, który mieszkał w kamienicy. Dwie cegły z tego muru zostały zawiezione do Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie. Po wschodniej stronie tego muru, na dziedzińcu XII LO im. Henryka Sienkiewicza jest odsłonięty w styczniu 2010 roku pomnik granic getta.
Na ścianie kamienicy przy Siennej 55 znajduje się pamiątkowa tabliczka Miejskiego Systemu Informacji, która mówi o tym, że w podwórzu jest zabytek. Jednak wejście nie jest takie łatwe.
Podwórze odgrodzone jest drzwiami z domofonem. Gdy akurat ktoś wychodzi i wpuści do środka, to pół sukcesu, bo inaczej trzeba dzwonić do lokali licząc, że otworzą.
Drugie pół to fakt, że w korytarzu przy wejściu na podwórze znajdujące się w oficynie jest kosz, ktorym można przystawić drugie drzwi, aby się nie zamknęły. Bo tam też jest domofon i gdy drzwi się zatrzasną, można mieć problem z wyjściem. "Gazeta Wyborcza" pisała w 2017 roku o pomyśle skierowania turystów pod zabytkową ścianę przez teren sąsiedniego CXIX Liceum Ogólnokształcące im. Jacka Kuronia. To jednak raczej się nie udało, bo żadne znaki nie informują o takiej możliwości, a teren szkoły jest zamknięty i otwierany także na domofon. Artykuł wspominał wręcz o niechęci lokatorów, którym wycieczki zakłócają spokój. Miejmy nadzieję, że kiedyś uda się znaleźć satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie. W końcu miejsce jest wyjątkowe, a sama kamienica przy Siennej widziała zapewne niejedno zdarzenie w tych pełnych grozy i cierpienia czasach.
Tragedia warszawskiego getta
Getto warszawskie zostało utworzone przez Niemców 2 października 1940 roku, a zamknięte za murami i bramami 16 listopada. W kwietniu 1941 roku mieszkało tam około 450 tys. osób pochodzenia żydowskiego. Od 22 lipca do 21 września 1942 roku Niemcy przeprowadzili akcję wysiedleńczą, w czasie której wywieźli około 75 proc. mieszkańców getta do obozu zagłady w Treblince. W sierpniu 1942 roku po włączeniu południowej części do "aryjskiej cześci" stolicy pozostała tylko część północna getta, w której zamieszkiwało około 60 tys. obywateli.
W maju 1943 roku po powstaniu w getcie zostało ono całkowicie zlikwidowane, a pozostali przy życiu Żydzi zostali wywiezieni do obozu w Treblince i innych obozów w dystrykcie lubelskim, gdzie ich zgładzono. Łącznie zginęło około 400 tys. mieszkańców getta warszawskiego z czego około 300 tys. poniosło śmierć w Treblince, a część w trakcie akcji "Erntefest" przeprowadzonej w obozach w dystrukcie lubelskim w listopadzie 1943 roku. Budynki getta w stolicy zostały wyburzone na rozkaz hitlerowców.
Mur getta na Siennej, jak dojechać?
Na Sienną dojechać jest bardzo prosto. Można albo dojść z przystanku w al. Jana Pawła, lub przejść się z okolic Złotych Tarasów i Dworca Centralnego, albo dojechać samochodem pod kamienicę, jednak jechać trzeba od Żelaznej i Złotej, co może być skomplikowane.
Można także na Sienną 55 dojść z ronda ONZ, ewentualnie przespacerować się z Placu Starynkiewicza i Alej Jerozolimskich ul. Żelazną. To dwa kroki. Ponoć można też przejść tu z podwórka kamienicy przy Złotej 62, gdzie jest bliźniaczy fragment ściany getta.
W razie problemów najlepiej kliknąć w Mapy Google.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Znasz? Skomentuj!