Pałac w Małej Wsi skrył się pośród niekończących, zdawałoby się, sadów w okolicach Grójca. Mijając rzędy jabłoni czekających na moment aż rozwiną się ich pąki, dotarliśmy do miejsca, które miało stać się enklawą, ucieczką, inspiracją. Spacer urokliwym parkiem pozwala odetchnąć, a restauracja "Stara Wozownia", która tutaj powstała, to jedna z najlepszych dziesięciu kuchni w Polsce. Zachwyci najbardziej wymagające podniebienie. Warto zadzierać głowę i patrzeć w niebo przezierające przez korony splątanych konarów.
Można tu spędzić cały weekend nie nudząc się. Parku wystarczy bowiem na wiele spacerów. Mauzoleum założyciela tego majątku dostarczy refleksji nad ludzkim dziełem i wysiłkiem, jaki trzeba było włożyć, by przetrwało. Znużenie pięknem ogrodów, stawu i pałacu nie wchodzi w grę, a nawet jeżeli by się tak stało, to można złożyć skronie w piernatach tutejszego hotelu. Rankiem natomiast, bladym wręcz świtem, warto przejść się do pobliskiego 200-letniego rezerwatu "Modrzewina", w którym zapach olejków eterycznych z cieknących żywicą drzew na pewno ukoi i zrelaksuje.
Klasycystyczna rezydencja książąt
Pałac Mała Wieś wybudowano w stylu klasycystycznym w 1786 roku, zgodnie z projektem Hilarego Szpilowskiego, na polecenie Bazylego Walickiego, uczestnika Sejmu Wielkiego, doradcy i przyjaciela polskiego króla. W 1787 roku rezydencję odwiedził sam król Stanisław August Poniatowski! Jeszcze pachniało świeżym tynkiem! W 1825 roku powstał ogród angielski. Z kolei w 1861 roku powstała Stara Wozownia, w której teraz znajduje się restauracja. W czasie drugiej wojny światowej w Małej Wsi stacjonowały wojska niemieckie, a po wojnie pałac został przejęty w związku z reformą rolną. Mimo to rezydencji zachowały się dekoracje malarskie.
Część pomieszczeń reprezentacyjnych przetrwała w bardzo dobrym stanie. Sale: Warszawa, Pompejańska, Mędrców, Wedutowa niewiele się zmieniły w ciągu lat. Przez 159 lat pałac Mała Wieś pozostawał w rękach jednej rodziny, będąc domem dla Walickich, Zamoyjskich, Lubomirskich i Morawskich. Tym ostatnim pałac odebrała władza ludowa po drugiej wojnie światowej na mocy dekretu Bieruta. Po wielu latach starań pałac wrócił do spadkobierców w 2008 roku. W 2013 roku spadkobiercy Morawskich odsprzedali pałac Wiesławie i Leszkowi Barańskim. Ci zabytki odrestaurowali, budynki zmodernizowali i w 2016 roku otworzyli hotel i restaurację.
Zapraszają hotel, restauracja i ogrody
Teraz to zupełnie inne miejsce. Można tu spędzić dobry czas korzystając z hotelu i restauracji "Stara Wozownia", która zwykle otwarta jest od poniedziałku do soboty od 12:00 do 22:00, a w niedziele od 12:00 do 20:00. Kuchnia jest bardzo wysoko oceniana i lubiana przez klientów. My z powodu obostrzeń związanych z COVID-19 zjedliśmy w Nowej Oranżerii, która zaskoczyła smaczną pizzą margeritą z pieca. Szał! Aby zwiedzić ogrody pałacowe nie będąc gościem hotelowym lub uczestnikiem imprezy czy konferencji trzeba zapłacić 30 zł za wstęp. Dostajemy wtedy vouchery, które możemy zużyć w sklepie-kafeterii lub na zwiedzanie. Z ogrodu i pałacu chętnie czerpią filmowcy. Produkcje, dla których pałac w Małej Wsi był plenerem to m.in.: "Jak poślubić milionera", "Ada! To nie wypada!", "Pułkownik Kwiatkowski", "Nad Niemnem", "Lawa" i "Widziadło".
Ogrody można swobodnie zwiedzać. Można przejść się po pałacowym parku, zobaczyć ogród francuski i angielski. Wszędzie prowadzą dogodne alejki. Jest mostek na wyspę, kilka mniejszych mostków przerzuconych nad odnogami stawu oraz pomost. W parku znajduje się mauzoleum założyciela pałacu i ogrodu. Zwiedzać można także sam pałac. Gości oprowadza przewodnik zawsze w soboty, niedziele i święta o godzinie 15. Warto skorzystać z okazji. My akurat nie zobaczyliśmy wnętrz. Może następnym razem. Dla gości hotelowych jest tu także "Ukryta Komnata Wellness & SPA". Obejrzeliśmy jeszcze gazon przed pałacem, wokół którego od czasu do czasu gromadzą się sympatycy zabytkowych samochodów, widzieliśmy oficyny i budynek restauracji "Stara Wozownia".
W pobliżu znajduje się rezerwat "Modrzewina" - 200-letni modrzewiowy las, w którym warto się zagłębić. Prowadzi do niego alejka zakończona płotem furtką. Niestety była też niebieska kłódeczka i musielibyśmy iść naokoło.
Jak dojechać do pałacu Mała Wieś?
Mała Wieś to niewielka miejscowość w okolicach Grójca. Jadąc tamtą okolicą można na własne oczy zobaczyć zagłębie polskich jabłek. Momentami wydaje się, że każdy skrawek wolnego gruntu jest sadem. Są takie miejsca w których rzędy drzew rozpiętych na stelażach ze stalowych linek ciągną się po horyzont. Widok bardzo przypomina winnice.
Jak widać już sama podróż do pałacu może być urokliwa. Zwłaszcza latem, gdy na drzewkach czerwienią się jabłka, a sadownicy sprzedają je z przydrożnych stoisk.
Aby dojechać do pałacu Mała Wieś trzeba skręcić z krajowej "siódemki" w okolicach Tarczyna.
Jeśli droga okaże się zbyt skomplikowana, można kliknąć w Mapy Google. Automat na pewno podprowadzi pod samo wejście.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Znasz? Skomentuj!