My patrzyliśmy z trzeciego piętra domu na pagórku w Dalmeny, po drugiej stronie zatoki i mostów w Edynburgu. Widok był niepokojący, filmowy wręcz. Coś jak "Władca pierścieni", albo "Ucieczka z Los Angeles", ale na żywo. Aby obejrzeć to zjawisko, trzeba się ustawić ns odpowiedniej wysokości. Tutaj, wysoko na skarpie widok jest przedni.
Czytaj więcej: Dąb Mieszko w Warszawie
Widok jest niesamowity. Przypomina Oko Saurona i budzi ekscytację turystów. Jeśli jest pogodna noc, to łunę i płomienie widać z dużej odległości. Leżące przed rafinerią wzgórza powodują, że cały ten obraz przypomina trochę erupcję wulkaniczną.
Czytaj więcej: Kościół drewniany w Skrzydlnej
Najlepiej ustawić się po południowej jej części, na przykład w okolicach mostów przecinających wodę, tam, gdzie zaczyna się przerzucony nad zatoką XIX-wieczny most Fourth Bridge. Najlepiej śledzić płomienie z niewysokich wzgórz. Jeśli nie wiesz jak trafić, kliknij w Mapy Google.
A to mój Instagram:
Do Edynburga trafiliśmy samolotem linii Wizzair, płacąc za przelot tam i z powrotem 130 zł od osoby. Przed koronawirusem taki poziom cen przewoźnik oferował wiosną i jesienią - poza sezonem letnim i zimowym. Warto było skorzystać.
Gazowa świeca nad Edynburgiem
Jest to tak zwana świeca, która spala lotne frakcje z paliw przerabianych w rafinerii Mossmorran Natural Gas Liquids (NGL) Plant odległej od Edynburga o 25 kilometrów.Czytaj więcej: Dąb Mieszko w Warszawie
Widok jest niesamowity. Przypomina Oko Saurona i budzi ekscytację turystów. Jeśli jest pogodna noc, to łunę i płomienie widać z dużej odległości. Leżące przed rafinerią wzgórza powodują, że cały ten obraz przypomina trochę erupcję wulkaniczną.
"Wulkan" najlepiej oglądać znad zatoki
Jak dojechać do tego pseudo wulkanu? Najlepiej sprawdzić to na mapie. Ale widok z bliska na pewno nie jest tak atrakcyjny jak znad zatoki. Uwaga! Bywa, że "świeca" w elektrowni jest wyłączona, więc szczęście jest niezbędne!Czytaj więcej: Kościół drewniany w Skrzydlnej
Najlepiej ustawić się po południowej jej części, na przykład w okolicach mostów przecinających wodę, tam, gdzie zaczyna się przerzucony nad zatoką XIX-wieczny most Fourth Bridge. Najlepiej śledzić płomienie z niewysokich wzgórz. Jeśli nie wiesz jak trafić, kliknij w Mapy Google.
A to mój Instagram:
Do Edynburga trafiliśmy samolotem linii Wizzair, płacąc za przelot tam i z powrotem 130 zł od osoby. Przed koronawirusem taki poziom cen przewoźnik oferował wiosną i jesienią - poza sezonem letnim i zimowym. Warto było skorzystać.
Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.
Znasz? Skomentuj!